Tytułowy bohater to piosenkarz folkowy, który sam doszedł do wielkich milionów. Marzy o karierze politycznej i jako człowiek czynu zamierza kandydować do Senatu. Jego kampania wyborcza wzbudza sensację wśród elektoratu stanu Pensylwania. Bob Roberts po prostu śpiewa o powrocie prawdziwych wartości w sposób poruszający serca słuchaczy.
Oczywiście telewizja znowu wzięła sobie za punkt honoru emitowanie dobrych filmów w idiotycznej porze. No nic, trzeba będzie nagrać, ale szkoda, szkoda. No ale wcześniej trzeba przecież puścić jakieś badziewie dla mas... ;\ szkoda gadać.
Bardzo przykry film, mocno uderzający we wszelkie ruchy masowe i współczesny kult jednostki. Pokazujący jak niebezpieczne może być uwielbienie do idei i ich przedstawicieli. Film sugestywnie potępiający polityczne intrygi, radykalizm poglądowy i skrajną prawicę. Nie wiem kto nazwał to komedią, ale mnie wcale nie było...
więcej