Jeden to kolejny z najlepszych filmów jakie widziałem w tym roku. Po prostu świetne kino! Na uwagę zasługuje w szczególności rola Imeldy Staunton. Jej kreacja aktorska zaparła mi dech w piersi. Akademicy są albo ślepi, albo głusi, bo jak inaczej wytłumaczyć to, że Imelda nie dostała w 1000% zasłużonego Oscara. Imelda strasznie wzruszyła mnie w tej roli. Takie role zdarzają się raz na kilkanaście lat, a oni nie umieli nawet jej solidnie wynagrodzić :| Po tym filmie, jestem jeszcze bardziej za aborcją, niż byłem kiedyś. Naprawdę, film godny polecenia wymagającym widzom ;)